MAX SZOSTAK
DANE OSOBOWE:
IMIE: MAKSYMILIAN
NAZWISKO: SZOSTAK
PSEUDO: MAX, MAPSEQ
DATA URODZENIA: 7 PAZDZIERNIK 1990
ZNAK ZODIAKU: WAGA
ZAMIESZKAŁY: MYŚLENICE
KRÓTKO O POSTACI:
CO O MNIE? MÓWIĄC ŻE PRZYSTOJNY =D, MIŁY, SYMPATYCZNY, INTELIGĘTNY I ZABAWNY...
NAPEWNO BYM NIE SKŁAMAŁ! ALE NIE O TO W TYM CHODZI.
CHCIAŁBYM ŻEBYŚCIE MNIE PAMIĘTALI JAKO TEGO KTÓRY ZAWSZE, BARDZO,
WAS LUBIAŁ, LUBI I BEDZIE LUBIAŁ!
CO MA NAM DO POWIEDZENIA:
DRODZY KOLEŻANCY I KOLEDZY! =D
OPOWIEM WAM JAK TO BYŁO. OD POCZĄTKU. A CAŁA TA HISTORIA ZACZEŁA SIĘ 1 WRZESNIA 2003 ROKU...
BYŁ PIĘKNY SŁONECZNY DZIEŃ. POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO. ZROBIŁEM TO CO
ZWYKLE SIĘ ROBI RANO, UBRAŁEM W GARNITUR I POSZEDŁEM NA ROZPOCZĘCIE
NOWEGO SEMESTRU. ZACZĄŁEM CIEKAWIE BO POMYLIŁEM NASZĄ PANIE Z
UCZENNICĄ :). ALE SPOKO, PANI BYŁA MIŁA I TYLKO SIE USMIECHNEŁA,
TLUMACZĄC KIM JEST. Z CAŁĄ KLASĄ UDALIŚMY SIĘ DO 16, WTEDY NASZEJ KLASY,
I ZACZEŁO SIĘ OMAWIANIE CO, KTO I JAK. WTEDY WPADŁ RAFALEK, W KOLOROWYM
DRESIE, I POMYŚLAŁEM SOBIE ŻE GORZEJ TRAFIĆ NIE MOGŁEM, ALE JAK SIĘ
PÓŹNIEJ OKAZAŁO "ZŁE DOBREGO POCZĄTKI". ZNAŁEM SIĘ TYLKO Z ROMKIEM I
OGNIEM WIĘC Z NIMI TRZYMAŁEM. NASTĘPNEGO DNIA W KATAKUMBACH ZACZEŁO SIĘ
SZPANOWANIE WSZYSTKICH PRZED WSZYSTKIMI. OPOWIADENIE JAKI KTO I CO I
NIE JEST,CHWALENIE I... PODZIAŁ NA GRUPY JĘZYKOWE. NAMÓWIŁEM GACKA ŻEBY
POSZEDŁ ZE MNĄ, A CHCIAŁEM JESZCZE KILKA OSÓB, I JAK SIĘ OKAZAŁO TO BYŁ
KLUCZOWY MOMENT. NASTĘPNE DNI TO BYŁO POZNAWANIE SIĘ, KOLEGOWANIE, ITD.
Z TYM ŻE WARTO ZAUWAŻYC ŻE RACZEJ STWORZYŁY SIĘ DWA OBOZY, CHLOPCY I
DZIEWCZYNY. PIERWSZA WYCIECZKA KLASOWA - TO BYŁO COŚ! W MAŁYCH
GRUPKACH, WSZYSCY SIĘ SIEBIE WSTYDZILI ITP. PIERWSZA DYSKOTEKA - NA
HALLOWEN. TEŻ SPOKO. PRZEZ CAŁE 5 GODZIN WSZYSCY PODPIERALI SCIANY A NA
KONIEC TYLKO JEDEN TANIEC - Z SARAH. PRZEZWISKA - CHCIAŁBYM SIE POCHWALIĆ
ŻE GACEK I MISZCZU TO MOJE DZIEŁA. GACEK, ZA DUŻE USZY PIERWSZE BYŁ
PLASTUŚ, NIETOPERZ, NIETOPEREK, BATMAN I... GACEK! MISZCZU, TO Z TEGO
POWODU ŻE SIE PRZECHWALAŁ I BYŁ DOBRY W NAUCE. MASTER, MISTRZ I ZOSTAŁO
MISZCZU. PRZEWODNICZĄCY ROMEK, WYBRANY TAK DLA JAJ. NAUCZYCIELE - JAK
ZAWSZE GROŹNI I ŹLI. BYŁO TYLKO DWÓCH NAUCZYCIELI KTÓRCH LUBIŁEM. NO I
BYŁ NIEJAKI PILHU! PRZE ARTYSTA, CZARODZIEJ. ZANIM SIĘ OBEJŻALEM... ROK
PRZEMINOŁ, I TAK NAPRAWDĘ POLUBIŁEM KLASĘ. MOŻE NIE BARDZO ALE JUŻ NIE
UWAŻAŁEM JEJ ZA TRAGEDIE.
2A. PO WAKACJACH. WYPOCZĘTA, GOTOWA DO NAUKI. JAK ZAWSZE ZWARTA.
FAJNY POCZĄTEK - SŁOWENJIA. BYŁO POPROSTU EXTRA! I ZE STRONY TAMTYCH I
NASZYCH. POZNAŁEM SIĘ TAK NAPRAWDE Z JUSTYNAMI, ANIĄ I AGNIESZKĄ.
NO I TAK NAPRAWDE ZAPRZYJAŹNILEM Z RAFALEM. NIESTETY TO CO DOBRE
SZYBKO SIE KOŃCZY - I TAK Z TYM TEŻ BYŁO. ALE POTEM W SZKOLE TEŻ BYŁO
CORAZ LEPIEJ. ZA ZNAJOMIŁEM SIĘ NA DOBRE ZE WSZYSTKIMI. KASIAMI,
GOSIAMI, ELAMI, JOLAMI, SARAMI I RESZTĄ. NIC TYLKO CHODZIĆ DO SZKOŁY!!!
NAUCZYCIELE TEŻ SIĘ ZAPOZNALI Z NAMI I JUŻ SIĘ TAK NIE BALI =D...
DYSKOTEKI I WYCIECZKI NABRAŁY KOLORYTU, WSZYSCY SIE ZE SOBĄ BAWILI,
NAWIAZAŁY SIĘ MILOŚĆIE, POROBIŁY SIĘ PIERWSZE KŁUTNIE, A JA BYŁEM W SAMYM
ŚRODKU TEGO WSZYSTKIEGO I ZNAKOMICIE SIĘ BAWIŁEM. MAM NADZIEJĘ ŻE WY TEŻ!!!
NIE BYŁO DUŻO NAUKI, A WIELE ZABAWY I ŚMIECHU. PEWNA OSOBA MI WTEDY UTKWIŁA
W PAMIĘCI,... TY WIESZ O CZYM MÓWIĘ! I ZNOWU POWTÓRKA Z ROZRYWKI CZYLI KONIEC
ROKU! TO BYŁ WSPANIAŁY OKRES... ALE NAJLEPSZE MIAŁO DOPIERO NADEJŚĆ!
3A. TAK SUPER JESZCZE NIGDY NIE BYŁO! POPROSTU MAJSTERSZTYK! POD KAŻDYM
WZGLĘDEM. POCZĄTEK TO BYŁ PRZYJAZD SŁOWEŃCÓW DO POLSKI, DUŻO ZABAWY I
ŚMIECHU. NASTEPNIE NAUKA, ALE POD KĄTEM EGZAMINÓW, WIĘC PROSTA - BO SAME
POWTÓRKI. DYSKOTEKI SWIETNE BO NIKT SIĘ JUŻ NIE WSTYDZIŁ, WYCIECZKI NAPRAWDĘ
FAJNE Z KOŃCZĄCĄ TRZY-DNIOWĄ NA CZELE, KASIU :). NIE ZAPOMNĘ EGZAMINÓW I TYCH
NERWÓW CO WSZYSCY PRZEŻYWALI. Z TYM ŻE JA WAM POWIEM, ŻE PODESZŁEM CAŁKIEM< NA
LUZIE, ZA CO NA MATEMATYCE ZOSTAŁEM SKARCONY. WYDAJĘ MI SIĘ ŻE W TEJ KLASIE
TAK NAPRAWDĘ DO SIEBIE DOROŚLIŚMY, JA PRZYNAJMNIEJ. POZNAŁEM WSZYSTKICH
OD TZW. KUCHNI. MÓGŁBYM O WAS OPOWIADAĆ BEZ KOŃCA BO NA TYLE WAS ZNAM.
NIE ZAPOMNĘ RÓWNIEŻ WIELU ŚMIESZNYCH CHWIL KTÓRE Z WAMI PRZEŻYŁEM, CO
GACKU? TAKŻE PRZEKONAŁEM SIĘ DO NAUCZYCIELI. KAZKA - Z KTÓRYM, APROPOS,
JEŹDZILIŚMY PRZECIEŻ CO SOBOTĘ NA SIATKĘ. PANI ANI - NAJWSPANIALSZEJ
WYCHOWAWCZYNI POD SŁOŃCEM DZIĘKI KTÓREJ MIAŁEM TAKIE OCENY Z ZACHOWANIA
A NIE INNE. PANIĄ ZLEZARCZYK, NIEĆ I TWARDOSZ KTÓRE MNIE POLUBIŁY,
DZIEKI CZEMU Z FIZYKI MIAŁEM 5 BEZ PROBLRMU. NO I NIGDY NIE ZAPOMNĘ
GIBAŁY, MIKAONA I TEPERA Z KTÓRYMI ZAWSZE BYŁO TROCHĘ ŚMIECHU. JEDYNIE
JANAS ZWANY DOWCIPNYM NIE BYŁ DLA MNEI MIŁY - ALE CÓŻ SĄ I TACY I TACY.
WRESZCIE KOMERS, JAK MAWIANO, NAJLEPSZY W CAŁEJ HISTORI - POD KAŻDYM
WZGLĘDEM. JUŻ TRZECI DLA MNIE PRZEŁOMOWY MOMENT (BO TAKIM TEŻ BYŁA
SŁOWENJA). I JAK SIE DOMYŚLACIE ZNOWU KONIEC, A PRZECIEŻ SZKODA.
CO DALEJ? NO NIC. IDĘ DO LICEUM, KOŚCIUSZKI - DO KLASY JĘZYKOWEJ.
NIEKTÓŻY MÓWIĄ ŻE ŹLE ZROBIŁEM, BO NAJMOCNIEJSZY BYŁEM W ŚCISŁYCH
PRZEDMIOTACH, ALE JA WIEŻĘ ŻE NIE BĘDZIE TAK ŹLE.
SZKODA, NAPRAWDĘ SZKODA, ŻE SIĘ ROZSTAJEMY. TO JEDYNA RZECZ
KTÓREJ ŻAŁUJĘ PO TYCH TRZECH LATACH. PRZEKONAŁEM SIĘ DO WAS. WSZYSTKICH,
NAPRAWDĘ BEZ WYJĄTKÓW. PRZEŻYLEM WSPANIAŁE 3 LATA I MAM NADZIEJĘ ŻE
WY TEŻ. POWIEM TYLE ŻE BĘDĘ TĘSKNIŁ. TĄ STRONĘ ZROBIŁEM SPECJALNIE
PO TO BYŚCIE O MNIE PAMIĘTALI, O NAS, O KLASIE, O TYCH TRZECH LATACH.
MAM NADZIEJĘ ŻE ZA OKOŁO 10 LAT SIĘ SPOTKAMY. Z RODZINAMI, Z DZEIĆMI.
POWSPOMINAMY I POŚMIEJEMY SIĘ. RAZEM, WSPÓLNEI, JAK ZA DAWNYCH LAT.
KONTAKT:
GADUGADU: 4527077
MAIL: MAPSEQ@OP.PL
TELEFON: 508125184
ADRES: UL.KAZIMIERZA WIELKIEGO 87C/2, 32-400 MYSLENICE